Przypadki wymuszeń „lajków” na Facebooku stają się niekończącą opowieścią – w jednym tygodniu ostrzegamy przed nowym zagrożeniem (zobacz: Wakacje przedłużone?, Orgia na plaży w Kołobrzegu?) , a w kolejnym pojawia się kilka nowych, jeszcze bardziej perfidnych pomysłów, które mają za zadanie wyłudzić Wasze cenne kliknięcia.
Sposób pierwszy – WOJNA Z ROSJĄ!
Na tablicy znajomego widzimy dość przerażający tytuł newsa – Rosja dokonała agresji na Polskę. „Autentyczny” komentarz ma podnieść wiarygodność newsa. W świetle ostatnich wydarzeń politycznych nic dziwnego, że większość osób daje się nabrać – klikają ze zwykłej ciekawości.
Sposób drugi – tragiczna śmierć koleżanek
W drugim wyłudzeniu mamy odnieść wrażenie, że nasze bliskie znajome zginęły po obficie zakrapianej imprezie. Na zdjęciu widzimy dwie ładne, uśmiechnięte dziewczyny, zaznaczenie miasta, w którym ów tragicznych wypadek miał miejsce (najczęściej jest to miasto z naszej okolicy). Dodatkowo nazwa portalu sugeruje jeden z najpopularniejszych polskich serwisów informacyjnych.
To nie wszystko! Wyświetli nam się również reklama aplikacji, która ma nam umożliwić podgląd, kto sprawdzał nasze konto na Facebooku.
Nie klikaj w takie wiadomości!
Oczywiście, w obu przypadkach, nie znajdziemy materiałów dotyczących żadnej z wyżej wskazanych informacji. Po wpisaniu hasła/kodu, próby zamknięcia okna, kliknięcia w natarczywą reklamę (np. fałszywej aplikacji) – sami staniemy się „rozsiewaczami” spamu na tablicach naszych przyjaciół.
Dlaczego kliknięcie „Lubię To” jest takie cenne?
Z dwóch powodów – gdy dajemy się nabrać na fałszywą wiadomość i udostępniamy ją na swojej tablicy – nasi znajomi myślą, że polecamy im serwis. Traktują go tym samym z dużo większym zaufaniem, jako rzetelne źródło informacyjne. Dzięki temu nabijają na nim ruch i rozsyłają szkodliwe treści dalej.
Drugi, dużo ważniejszy powód, jest bardzo prozaiczny – tego typu działania (znane jako Likejacking) są podejmowane po to, by wyłudzić od nas pieniądze – pod pozorem odtworzenia filmu, dostępu do zablokowanej treści strony wysyłamy SMS, zgadzając się tym samym na dostarczenie płatnej, regularnej subskrypcji.
Śledźcie profil AVG na Facebooku – tam na bieżąco informujemy o wszystkich nowych zagrożeniach.
___
Artykuł powstał dzięki CORE – polskiemu dystrybutorowi antywirusów AVAST i AVG. Sprawdź dobry antywirus AVG Internet Security. Idealny jeżeli potrzebujesz profesjonalnej ochrony domowego komputera.