Nowa aplikacja do zarządzania zdjęciami od firmy Google to technologia oferująca nielimitowane zdjęcia i niesamowitą wygodę. Gdzie zatem kryje się haczyk?
Nielimitowane kopie zapasowe wszystkich Twoich zdjęć? Za darmo? Ciężko odmówić takim udogodnieniom. Tym bardziej, że coraz chętniej robimy sobie zdjęcia, a zamiast aparatów fotograficznych każdy z nas nosi w kieszeni uniwersalnego smartfona. To jednak nie wszystko, co przygotował dla nas Google. Jeśli po jakimś czasie, liczba dodanych przez Ciebie zdjęć liczona będzie w milionach, największym problemem może okazać się ich sortowanie.
Google odpowiada na ten problem następująco: Nie martw się. To my zadbamy o dostarczenie Ci odpowiednich zdjęć, gdy skorzystasz z naszego paska wyszukiwania.
Wyszukiwanie zdjęć
Aplikacja Google Photos wykorzystuje swoją najnowszą inwestycję związaną z samouczącymi się maszynami do „czytania” Twoich zdjęć i rozpoznawania, co one przedstawiają, bez potrzeby dodawania przez tagów, opisów czy dat.
Szukasz zdjęć z ostatnich wakacji w Londynie? Wpisz „Londyn”, a algorytm Google’a postara się rozpoznać zdjęcia, które zostały wykonane w stolicy Anglii bez potrzeby korzystania z geolokacji.
Wpisz „pies”, a aplikacja wyszuka wszystkie zdjęcia z Twojej kolekcji, na których udało jej się rozpoznać psa. Jeśli oznaczyłeś zdjęcie swojego zwierzątka za pomocą jego imienia, algorytm nauczy się, że po wpisaniu w wyszukiwarce słowa „Rex”, ma wyświetlić wszystkie zdjęcia Twojego psa.
Nie musisz niczego opisywać. Aplikacja Google sama nauczy się rozpoznawać Twoje zdjęcia oraz klasyfikować, czego one dotyczą.
Rozpoznawanie twarzy
Kolejną funkcją jest system sortowania twarzy. Jeśli wejdziesz w wyszukiwarkę, zobaczysz listę rozpoznanych przez aplikację twarzy. Po kliknięciu w jedną z nich, wyświetlona zostanie większość (jeśli nie całość) zdjęć przedstawiających wybraną przez Ciebie osobę. Jeśli w kolekcji znajdują się stare zdjęcia Twoich znajomych, możliwe, że system będzie w stanie rozpoznać, jak dana osoba wyglądała w dzieciństwie.
Chociaż funkcja ta nie jest w 100% dokładna, to i tak wciąż robi ogromne wrażenie i może okazać się bardzo przydatna.
Diabeł prywatności
Historię Fausta można streścić w kilku słowach: w zamian za niesamowite moce, Dr. Faust sprzedał swoją duszę diabłu. Jak się zapewne domyślasz, Google nie oferuje wolnego miejsca na swoim serwerze oraz potężnej maszyny do analizy zdjęć wyłącznie z dobrego serca.
Podobnie jak Gmail, który wprowadził przełom w poczcie elektronicznej, oferując ogromne ilości dostępnego miejsc, Google Photos prawdopodobnie będzie działać na tej samej zasadzie.
Google potwierdziło, że nie będzie sprzedawać zdjęć innym firmom, czy też publikować ich bez Twojej zgody. Światowy lider chce natomiast wykorzystać zdjęcia do lepszego poznania zwyczajów swoich użytkowników.
Jakkolwiek działa ten system, czasami zdarza się, że zdjęcia są automatycznie tagowane, w nie do końca poprawny sposób. Nie zdziw się więc, jeśli po wpisaniu danej frazy otrzymasz w wynikach zdjęcie, którego nigdy byś się nie spodziewał.
Big Data
Zdarzyło Ci się zrobić zdjęcia w butach firmy Adidas? Google Photos na pewno to zauważy i być może
w przyszłości, gdy będziesz robić zakupy w sklepie internetowym, zauważysz reklamę dotyczącą promocji w sklepie swojej ulubionej marki.
Mało prawdopodobne jest to, że firma Adidas zobaczy Twoje zdjęcia. Na pewno jednak poprosi Google’a
o ukierunkowanie reklam względem niektórych użytkowników w swoim imieniu.
Być może zauważyłeś już, że nie jest to nic nowego. Dokładnie w ten sam sposób działa większość usług Google (np. Gmail, Google Now, czy Google Search). W rzeczywistości, większość dużych firm internetowych tak działa. Trzeba jednak pamiętać, że tego typu reklamy ingerują w Twoje życie prywatne, co dla niektórych może być niewygodne.
Zobacz również: Nowe narzędzie google pokaże co udostępniasz innym.
Co sądzicie o nowej aplikacji Google Photos? Czekamy na komentarze!
Podobał Ci się ten artykuł?
Zapisz się na listę i nie przegap nowych ciekawostek, porad i konkursów!