Zgodnie z ostrzeżeniami z zeszłego roku, Microsoft forsuje instalację Windowsa 10 na komputerach użytkowników, którzy korzystają ze starszych systemów. Kategoria aktualizacji do Windowsa 10 została właśnie zmieniona z „opcjonalnej aktualizacji” na „zalecaną aktualizację” w aplikacji Windows Update.
Microsoft wypuścił Windows 10 w połowie zeszłego roku, jako darmową aktualizację systemów Windows 7, 8 oraz 8.1. Mimo, iż firmie udało się dotrzeć ze swoim systemem do ponad 200 milionów urządzeń, Microsoft chce w tym roku podejść do sprawy nieco bardziej agresywnie.
Jeśli zatem Twój Windows Update jest skonfigurowany tak, aby automatycznie instalować aktualizacje krytyczne (takie jak np. poprawki zabezpieczeń), powinieneś zwrócić uwagę na to, co się dzieje z Twoim urządzeniem. Już niedługo Windows Update zacznie aktualizować Twój system do Windowsa 10 w związku z tym, że jest to zalecana czynność.
Oznacza to, że procedura aktualizacji do tego systemu rozpocznie się na milionach urządzeń automatycznie.
Taki ruch jest oczywiście częścią celu ustanowionego przez Microsoft: Windows 10 działający na 1 miliardzie urządzeń w ciągu 2-3 lat od daty premiery.
Udział systemu Windows 10 w rynku ciągle rośnie. Udało się osiągnąć pułap 11,85% w styczniu 2016 (co jest wzrostem w porównaniu do grudnia 2015 gdzie wyniósł 9,96%). Należy jednak pamiętać, że ponad 50% wszystkich komputerów na świecie działa na systemie Windows 7, więc aktualizacja choćby połowy tych urządzeń w znacznym stopniu przybliżyłaby Microsoft do swojego celu.
„Zgodnie z informacją, którą udostępniliśmy na Windows Blog w październiku, chcemy ułatwić użytkownikom systemów Windows 7 oraz 8.1 aktualizację do Windowsa 10”, mówi rzecznik firmy. „Zaktualizowaliśmy sposób aktualizacji, aby pomóc naszym klientom – którzy już zarezerwowali swoją aktualizację – ustalić czas, kiedy instalacja zostanie przeprowadzona.”
Oznacza to, że włączona opcja „Udostępnij zalecane aktualizacje tak samo, jak otrzymuję ważne aktualizacje” w Windows Update sprawi, że aktualizacja do najnowszego systemu nie tylko zostanie pobrana, ale również uruchomi się automatycznie.
Nawet, jeśli wybrałeś opcję ręcznej instalacji aktualizacji, powinieneś być czujny, gdyż możesz przypadkowo pobrać Windows 10. Jest to związane z faktem, iż Windows Update automatycznie zaznacza opcję aktualizacji do Windowsa 10 na liście dostępnych aktualizacji.
Microsoft potwierdza jednak, że nie będziesz zmuszony do instalacji nowego systemu – otrzymasz komunikat, który będzie wymagał potwierdzenia chęci rozpoczęcia instalacji po tym jak pliki zostaną pobrane i rozpakowane w tle.
Dodatkowo, nawet jeśli przypadkowo zainstalujesz Windows 10, nadal istnieje opcja powrotu do starego stanu rzeczy. Microsoft wprowadził 31-dniowy okres karencji, podczas którego możesz przetestować nowy system i w razie braku aprobaty, powrócić do poprzednio zainstalowanej wersji systemu.
Wiemy jednak, że taki „powrót” również jest agresywną zagrywką ze strony Microsoftu.
Jak myślisz, czy takie podejście do kwestii aktualizacji systemu do Windowsa 10 niesie ze sobą jakieś zagrożenia? A może Microsoft zbyt agresywnie forsuje aktualizacje? Podziel się swoją opinią! Jeśli posiadasz już Windows 10 tutaj znajdziesz informację na temat przydatnych funkcji, które mogą ułatwić Ci życie.
Źródło: //thehackernews.com/2016/02/windows-10-upgrade.html
___
Artykuł powstał dzięki CORE – polskiemu dystrybutorowi antywirusów AVAST i AVG. AVG PC TuneUP to rewelacyjny program do naprawy wydajności komputera. Zestaw narzędzi do oczyszczenia, naprawienia i przyspieszenia komputera w jednym miejscu.
Podobał Ci się ten artykuł?
Zapisz się na listę i nie przegap nowych ciekawostek, porad i konkursów!
Windows 10 nie jest już taką nowością, wiele osób go kupiło, równie wiele pewnie zaktualizowało swoje starsze systemy, a jednak cena nowego windowsa 10 w najtanszych cenach to około 400 zł. Jak sądzicie, czy można liczyć, że w najbliższych miesiącach cena spadnie?
Windows 10 nie jest juz taka nowoscia, wiele osob go kupilo, rownie wiele pewnie zaktualizowalo swoje starsze systemy, a jednak cena nowego windowsa 10 w najtanszych cenach to okolo 400 zl. Jak sadzicie, czy mozna liczyc, ze w najblizszych miesiacach cena spadnie?