Wymuszenia kliknięć „Lubię To” są bardzo poważnym problemem na Facebooku. Niestety, w dalszym ciągu liczne grono internautów (bez względu na wiek i staż) daje się nabierać na podchwytliwe i perfidne newsy, zaśmiecając facebookowe tablice lub stając się ofiarami płatnych subskrypcji SMS.
Przygotowaliśmy 6 krótkich rad, które mówią o tym, na co trzeba uważać, gdy korzystamy z Facebooka.
1. Wszyscy znajomi nagle udostępniają to samo.
Kiedy na swojej tablicy w bardzo krótkim czasie widzisz wysyp wiadomości o tej samej treści – zachowaj ostrożność. Większość wymuszeń „lajków” ma charakter łańcuszków – napędzają je właśnie znajomi poprzez klikanie w te same linki.
2. Facebook nie pozwala na pokazywanie niektórych treści
Jeżeli na miniaturce newsa widzisz sporo negliżu – powinna Ci się włączyć ostrzegawcza lampka. Facebook bardzo skutecznie blokuje frywolne treści i obrazki „legalnych” użytkowników. Często natomiast nie radzi sobie właśnie z erotycznymi wiadomościami-pułapkami.
3. Wulgarne lub dramatyczne wiadomości.
Uważaj na newsy typu: wypadek, wpadka negliżowa nastolatek (najczęściej na wycieczce szkolnej lub studniówce) lub rozdawanie atrakcyjnych nagród za darmo (np. smartfonów). Równie często zdarza się, że treści dotyczą tego co jest aktualnie na topie w serwisach informacyjnych: tak było z wyciekiem wyników matur lub aferą ze zdjęciem Mariusza Trynkiewicza.
4. Konieczność opłacenia SMS-a po kliknięciu.
Bardzo często fałszywe wiadomości mają na celu wyłudzenie opłaty SMS. Dlatego na stronie pojawia się informacja, że, aby obejrzeć film musimy wysłać potwierdzenie z naszego telefonu. Godzimy się tym samym na otrzymanie płatnych subskrypcji SMS.
5. Fałszywy portal informacyjny.
Portale wyłudzające kliknięcia „Lubię To” często podszywają się pod znane serwisy informacyjne – chodzi zarówno o wygląd jak i adres WWW. Zwróć zatem szczególną uwagę na to czy znasz pojawiającą się w adresie przeglądarki stronę.
6. Konieczność ponownego kliknięcia.
„Lajki” są wymuszane również poprzez konieczność ponownego kliknięcia na stronie – portal, na który przechodzimy, wymusza na nas klik poprzez blokowanie treści (będzie widoczna ona dopiero po zalogowaniu). Po zaakceptowaniu tego warunku, udostępniamy fałszywą wiadomość na swojej tablicy.
Po przeczytaniu tekstu, nie zapomnijcie zerknąć na Facebooka AVG 🙂
___
Artykuł powstał dzięki CORE – polskiemu dystrybutorowi antywirusów AVAST i AVG. Sprawdź AVG Secure VPN. Prywatność i anonimowość w sieci jest możliwa!
Podobał Ci się ten artykuł?
Zapisz się na listę i nie przegap nowych ciekawostek, porad i konkursów!