Charakterystyczną cechą kryptowalut jest ich zdolność do dynamicznych zmian kursów w krótkim czasie. Zjawisko to stwarza więc szansę na szybki dochód pasywny z tytułu inwestowania w cyfrowe aktywa, ale i naraża nas także na wysokie ryzyko strat. Jak to jest w przypadku największej nich, czyli bitcoina (BTC)? Wiele osób, które rozważają swój pierwszy zakup kryptowalut w życiu, zastanawia się, kiedy jest najlepszy czas na ten ruch. W tym artykule spróbujemy wskazać, czym warto się kierować, by wiedzieć, w którym momencie kupić BTC.
Spis treści
Na wstępie wyjaśnijmy jeszcze sobie dwa kluczowe pojęcia rynkowe, które także mają swoje odbicie w sytuacji branży kryptowalut. Chodzi o bessę (rynek niedźwiedzia) oraz hossę (rynek byka).
Pierwsze z nich oznacza trend w danym sektorze, gdy ten doświadcza długotrwałych spadków cen kluczowych aktywów. Wtedy to wielu inwestorów opuszcza dany rynek i wyprzedaje swoje zasoby napędzając presję sprzedażową, która prowadzi do silnych korekt cen tychże.
Hossa stanowi przeciwieństwo tego okresu i jest to czas, w którym większość kryptowalut rośnie na swoich wykresach cenowych, często osiągając swoje nowe rekordy wszechczasów (ATH; All Time High), co przyciąga nowe osoby na ten rynek, które zasilają go swoim kapitałem.
2Ok, to skoro już sobie wyjaśniliśmy, czym jest rynek byka oraz niedźwiedzia, to możemy przejść dalej, czyli do takich kwestii, jak kupowanie BTC, jak kupować kryptowaluty itd.
Jak złapać okazję na zakup bitcoina?
Są oczywiście takie osoby na rynku bitcoina, które twierdzą, że “zawsze jest dobry czas na kupowanie bitcoina” i to również jest prawda. Oczywiście, jeżeli postrzegamy tę czynność jako długoterminową inwestycję na kilka/kilkanaście lat.
Ze względu na naturę bitcoina, na którą składa się jego cykliczność napędzana przez halving, czyli regularne obniżanie poziomu nagród dla górników BTC, a tym samym spowolnienie pojawienia się nowych monet w obiegu, kryptowalutę tę można traktować jako formę lokaty naszych funduszy.
Chodzi bowiem o to, że bitcoin posiada ograniczoną podaż rynkową i nigdy nie będzie więcej niż 21 milionów sztuk tej kryptowaluty. Tak więc biorąc pod uwagę zasadę popytu i podaży, w momencie jak kupować bitcoiny będzie coraz więcej osób, a ich dostępność będzie ograniczana, spowoduje to jego wzrost ceny.
Ta jednak często ulega spadkom na swoim wykresie, co jest normalnym zjawiskiem, a wręcz potrzebnym. Ktoś musi sprzedać swoje monety, by inny inwestor mógł pozwolić sobie na kupno bitcoina po danym kursie.
Przyjmijmy, że ta pierwsza strona, czyli sprzedający, to inwestor, który odniósł już na tyle wysoki zysk z kupna BTC z okresów minionych bess, że pozbywa się go na tzw. “górce”. Nabywca natomiast przejmuje go po tej cenie licząc na to, że ta w niedługim czasie także wzrośnie z racji trwania hossy.
Musi być przecież na rynku zawsze określona grupa sprzedających, jak i tych, którzy szukają opcji na zakup kryptowaluty, by panowała na nim płynność i napędzanie ruchów cen w którąś ze stron.
Takie osoby, jak np. Michael Saylor z MicroStrategy, uważają, że kupno bitcoinów należy postrzegać w kategoriach inwestycji w nieruchomości czy jachty. Wszyscy miliarderzy przecież lokują swoje środki w tego typu aktywach.
Struktura BTC sprawia jednak, że można go mieć zawsze przy sobie ze względu na jego cyfrowy charakter, a biorąc pod uwagę jego stosunkowo młody wiek, a dotychczasowy wzrost wartości i globalnej popularności na świecie, wszystkie znaki wskazują na to, że będzie on rósł jeszcze mocniej.
Jednakże dalej stoi przed nami to pytanie, jak kupić bitcoin, by móc stwierdzić, że nie przepłaciliśmy i jeszcze załapaliśmy się na kupno BTC “po taniości”?
W tym celu musimy badać regularnie jego wykres cenowy, dokonywać analiz jego ruchów w stosunku do przeszłości, ale i mieć na uwadze potencjalne czynniki, które mogę doprowadzić do przyszłych wzrostów, jak i spadków.
Oczywiste jest to, że jeśli w marcu 2024 roku kurs bitcoina osiągnął swój historyczny szczyt na poziomie 73,7 tys. USD, a teraz spadł poniżej 60 tys. USD, jest to dobra okazja, by kupić na tzw. dołku.
Analizując cykle z poprzednich lat hossy i bessy, możemy założyć także, do którego stopnia bitcoina może spadać, by osiągnąć swoje lokalne dno cenowe, czyli najniższy kurs w danym okresie.
Czy jest sens kupować bitcoiny regularnie?
Obecnie żyjemy w ciekawych czasach. Każdy ruch na scenie międzynarodowej może mieć daleko idące skutki, w tym dotyczące rynków finansowych. Powinno to interesować także polskiego inwestora, który stoi przed dylematem: zachować polskie złote czy lokować kapitał w kryptowaluty. Decyzja ta staje się coraz istotniejsza w kontekście dynamicznego rozwoju technologii blockchain i zmieniających się trendów na rynku kryptowalut.
Jeżeli jednak nie chcemy czekać na przyszłe spadki i zwyczajnie brakuje nam cierpliwości do tego, warto jest rozważyć strategię inwestycyjną DCA, czyli Dollar Coast Averaging. Ta metoda pozwala nam na kupno kryptowalut przy uśrednianiu ich ceny.
Nie musimy przecież kupować od razu całego bitcoina za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Możemy robić to częściowo, gdyż bitcoin dzieli się na mniejsze części, czyli satoshi. Regularne kupowanie za z góry określoną cenę w danym odstępie czasu pozwala nam ograniczyć ryzyko przepłaconej inwestycji.


Artykuł sponsorowany.
Źródło zdjęć: pixabay.com