Jedną z bardzo ważnych cech biznesu powinna być jego ciągłość działania. Aby to zapewnić należy z wyprzedzeniem zaplanować procedury, które pozwolą nie tylko zabezpieczyć bazy danych, ale również uruchomić usługi niezbędne do prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Disaster Recovery to właśnie zbiór procedur, które znajdują zastosowanie w momencie katastrofy, czyli pojawienia się nieoczekiwanych zdarzeń, mających ogromny wpływ na prowadzenie działalności.
Oczywiście nie jesteśmy w stanie zapobiec katastrofie, z definicji jest ona nieoczekiwana, możemy natomiast w znaczący sposób ograniczyć straty.
Przykładowo, prowadząc dystrybucję części samochodowych, musimy mieć stały dostęp do bazy danych warsztatów, naszych stanów magazynowych oraz usługi sprzedaży. Teraz wyobraźmy sobie, że pomieszczenie z serwerem zostaje zalane, sprzęt przestaje pracować, a wraz z nim cały biznes staje. Każda minuta postoju to strata dla firmy. W najlepszym razie – nasi klienci tylko na czas awarii przeniosą się do konkurencji, w najgorszym – pozostaną tam już na stałe.
Jak wspomniałem, katastrofie nie zapobiegniemy, ale gdybyśmy zawczasu stworzyli w zapasowej lokalizacji awaryjny serwer, na którym mielibyśmy dostęp do backupów baz danych i można by na nim uruchomić niezbędne usługi, to bez zbędnej zwłoki nadal moglibyśmy handlować.
Disaster Recovery – podstawy?
Należy zaznaczyć, że procedury Disaster Recovery są składowymi BCP (ang. Business Continuity Plan), czyli pełnego planu zapewnienia/kontynuacji biznesu po awarii.
Disaster Recovery to dokładne procedury – kroki jakie należy wykonać – by wypełnić plan BCP w czasie katastrofy.
Proces planowania procedur awaryjnego odzyskiwania danych jest złożony i należy mu poświęcić odpowiednio dużo czasu oraz uwagi.
Projektując zasady postępowania w trakcie awarii musimy brać pod uwagę kilka istotnych punktów:
- fizyczną lokalizację zapasowego centrum przetwarzania danych,
- jakie niezbędne usługi muszą być uruchomione w trakcie awarii,
- czas, jaki jest potrzebny od momentu wystąpienia awarii do uruchomienia serwerów zapasowych – RTO (ang. Recovery Time Objective),
- maksymalny zakres danych jakie możemy stracić w trakcie awarii – RPO (ang. Recovery Point Objective),
- koszt utrzymania ośrodka zastępczego.
Projektując plan bezpieczeństwa na wypadek utraty danych, musimy znaleźć równowagę między pełnymi kosztami utrzymania ośrodka zastępczego oraz jego uruchomienia, a stratami, jakie może ponieść firma.
Cztery etapy awaryjnego odzyskiwania danych
- Decyzja osoby odpowiedzialnej za IT w firmie o uruchomieniu procedur Disaster Recovery.
- Uruchomienie wszystkich krytycznych usług niezbędnych do zapewnienia pracy. W tym momencie następuje przejście na pracę w trybie awaryjnym.
- Odtworzenie głównego centrum przetwarzania danych oraz przełączenie usług do lokalizacji podstawowej.
- Przygotowanie zastępczego ośrodka do przejęcia pracy na wypadek kolejnej awarii.
Częstym błędem jest zaniedbanie punktu czwartego. Po odbudowaniu głównej lokalizacji zapominamy, że problem może znów się pojawić. Nieprzygotowane do przejęcia pracy zastępcze centrum będzie tylko niepotrzebnie generować dodatkowe koszty, a w momencie wystąpienia katastrofy wprowadzi dodatkowy chaos.
Testowanie procedur Disaster Recovery
Aby mieć pewność, że w trakcie awarii nasze zastępcze centrum przetwarzania danych będzie w stanie przejąć pracę, musimy nasz system przetestować. W kontrolowanych warunkach jesteśmy w stanie zbadać występowanie różnego rodzaju błędów, które możemy wyeliminować.
W czasie spokoju można też sprawdzić jakiego rodzaju dane i usługi są nam niezbędne do zachowania ciągłości biznesu. Musimy pamiętać, że nasze zastępcze serwery nie są lustrzanym odbiciem naszego systemu w pełnej wersji. Utrzymywanie jednocześnie dwóch centrów byłoby kompletnie nieopłacalne .
Wróćmy do naszego przykładu dystrybucji części samochodowych. Krytycznymi usługami pozwalającymi zachować ciągłość sprzedaży w czasie problemów z dostępem do danych, będą w trybie awaryjnym możliwość tworzenia zamówień oraz sprawdzanie stanów magazynowych. Na ten czas można zrezygnować z dostępu do szczegółowych analiz dotyczących zakupów danego klienta lub sprzedaży produktów.
Podsumowanie
Planując procedury Disaster Recovery można dzisiaj skorzystać z firm które specjalizują się w tej dziedzinie. Można znaleźć oferty, które pozwolą utworzyć naszą zastępczą lokalizację w chmurze. Zlecając to firmie zewnętrznej możemy skupić się na naszej głównej działalności.
Planując nasz biznes należy pamiętać o tym, że katastrofa może się pojawić i musimy być przygotowani na pracę w jej trakcie. Utworzenie zasad funkcjonowania w trybie awaryjnym pozwoli uchronić naszą firmę przed ogromnymi stratami, czy nawet jej upadkiem.
___
Artykuł powstał dzięki CORE – polskiemu dystrybutorowi antywirusów AVAST i AVG. Sprawdź AVG – antywirus dla biznesu. Idealny, jeżeli pracujesz z komputerem i potrzebujesz najlepszej ochrony.
Podobał Ci się ten artykuł?
Zapisz się na listę i nie przegap nowych ciekawostek, porad i konkursów!