Czy kiedykolwiek widziałeś sensacyjny nagłówek i czułeś się zmuszony do kliknięcia tylko po to, aby dowiedzieć się, że artykuł zawiera wprowadzające w błąd lub niedokładne informacje? To właśnie definicja clickbait. Dowiedz się więcej o clickbaitach, ich potencjalnych zagrożeniach i historii w naszym przewodniku.
Spis treści
- Czym jest clickbait?
- Jakie są oznaki clickbaitu?
- Kto stworzył clickbait?
- Kto i dlaczego stosuje clickbait?
- Czy clickbait jest powodem do niepokoju?
- Przykłady clickbaitów. Większość osób nie jest w stanie ich rozpoznać!
Czym jest clickbait?
Clickbait to treść, która zwiększa ruch na stronie lub blogu za pomocą sensacyjnych lub wprowadzających w błąd nagłówków. Nagłówki te mają na celu wzbudzenie zainteresowania lub emocji użytkownika, sprawiając, że chce on kliknąć link, obraz lub film. Celem reklam i nagłówków typu clickbait jest przyciągnięcie uwagi użytkownika w jakikolwiek możliwy sposób, aby zachęcić go do kliknięcia w witrynę i wygenerowania przychodów z reklam.
Za każdym razem, gdy użytkownik kliknie link do strony internetowej lub bloga, który generuje przychody z reklam, dlatego też skandaliczne nagłówki, które przyciągają uwagę użytkownika, są kluczowym składnikiem modelu finansowego clickbait. Treści typu clickbait są prawie zawsze wątpliwej jakości i dokładności. Co gorsza, clickbait może prowadzić do fałszywych stron internetowych, które promują oszustwa phishingowe lub rozprzestrzeniają złośliwe oprogramowanie.
Jakie są oznaki clickbaitu?
Niektóre z głównych oznak marketingu clickbait i innych witryn clickbaity to skandaliczne twierdzenia, podsycanie strachu lub potencjalnie obraźliwy język. Możliwe jest spakowanie dowolnej treści jako przynęty na kliknięcia, ale istnieją pewne oczywiste oznaki, których należy szukać, aby stwierdzić, czy dana treść jest naprawdę przynętą na kliknięcia.
Linki typu clickbait często zawierają następujące znaki:
- Niejasne nagłówki
- Skandaliczne twierdzenia
- Obietnice, które brzmią zbyt dobrze, by mogły być prawdziwe
- Straszne lub sensacyjne nagłówki
- Nagłówki w złym guście
- Przyciągające wzrok, absurdalne obrazy
- Artykuły pełne zdjęć, memów i reklam z niewielką ilością przydatnych treści
Klasyczne przykłady clickbaitów
Clickbait może przybierać różne kształty i rozmiary. Oto kilka klasycznych przykładów clickbaitów:
„Nie uwierzysz….”
Nagłówki, które używają tego typu sensacyjnego języka, pomagają stworzyć poczucie oczekiwania, aby zachęcić użytkowników do kliknięcia. Po przykładach clickbaitów w tym stylu często następują stwierdzenia takie jak te poniżej:
- … co stało się później
- … jak osoba X stała się bogata
- … jak osoba X wygląda dzisiaj
„Rzeczy, które musisz wiedzieć…”
Innym klasycznym przykładem nagłówków typu clickbait są listy omawiające najlepsze wskazówki dotyczące muzyki, sportu, sprzedaży, schematów zarabiania pieniędzy, żywności zapewniającej dłuższe życie, wskazówek dotyczących stylu życia i innych. Nagłówki te mogą być trudne do odparcia, ponieważ wykorzystują ciekawość użytkownika i zmuszają go do kliknięcia linku, aby nie przegapić „ważnych informacji”.
„Oto, co się stanie, jeśli…”
Ten typ nagłówka przyjmuje bardziej podejście podsycania strachu, przekonując użytkowników do kliknięcia linku w oparciu o poczucie FOMO (strach przed przegapieniem). Nagłówki te działają dobrze, ponieważ odwołują się do emocji, które każdy z nas odczuwa.
Kto stworzył clickbait?
W 2006 roku Jay Geiger ukuł termin „clickbait” w jednym ze swoich wpisów na blogu. Jest to połączenie słów „click” (kliknięcie), oznaczającego kliknięcie myszą komputerową i „bait” (przynęta), oznaczającego pokarm używany do wabienia ryb lub innych zwierząt. To złożone słowo symbolizuje sposób, w jaki niektóre treści typu clickbait traktują internautów jak zdobycz, zachęcając ich do klikania w dziwaczne treści. W 2016 roku Oxford English Dictionary oficjalnie dodał „clickbait” jako nowe słowo.
Historia clickbaitów
Chociaż clickbait jest stosunkowo nowy, strategia ta istnieje znacznie dłużej. W XIX wieku gazety zaczęły stosować strategię zwaną Yellow Journalism. Celem tego rodzaju dziennikarstwa, zgodnie z badaniem Fronteiras na temat clickbait, było przyciągnięcie uwagi opinii publicznej i zwiększenie sprzedaży gazet poprzez wykorzystanie sensacyjnych nagłówków zależnych od sentymentalizmu, przesady oraz przyciągających wzrok tematów i ilustracji.
Przykładem żółtego dziennikarstwa było wydarzenie o nazwie The Great Moon Hoax z 1835 roku. Historia z New York Sun głosiła, że brytyjski astronom Sir John Herschel odkrył oznaki życia na Księżycu. Ta sensacyjna historia pozostawała popularna przez kilka dni, ale oczywiście historia i opublikowane zdjęcia były całkowicie fałszywe. (Niektórzy przypisują ten moment narodzinom fake newsów).

Ostatecznie New York Sun zyskał na popularności pomimo tej fałszywej wiadomości, a nakład jego gazet wzrósł w kolejnych latach – ostateczny cel żółtego dziennikarstwa. Ten wczesny przykład strategii informacyjnej w stylu clickbait pokazuje, jak taka udana, choć wprowadzająca w błąd kampania może być lukratywną opcją dla firm nastawionych na zyski wszelkimi niezbędnymi środkami.
Kto i dlaczego stosuje clickbait?
Osoby publikujące w mediach społecznościowych lub firmy medialne próbujące przyciągnąć uwagę odbiorców często wykorzystują clickbait jako narzędzie do zwiększania zaangażowania i zwiększania przychodów. Clickbait jest często kuszącą opcją dla marketerów i firm, które priorytetowo traktują zwiększenie zasięgu swojej marki lub zwiększenie zaangażowania w mediach społecznościowych w nadziei na zwiększenie zysków.
Organizacje lub osoby, które używają clickbaitów do zwiększania ruchu w witrynie, starają się wykorzystać lukę ciekawości – wrodzoną potrzebę poznania odpowiedzi na niejasne pytanie lub stwierdzenie. Ogólnie rzecz biorąc, praktyki te koncentrują się na zarabianiu pieniędzy za pomocą przynęt na kliknięcia zamiast na innych, bardziej uczciwych przedsięwzięciach (takich jak dokładność lub świadoma publiczność).
Czy clickbait jest powodem do niepokoju?
Chociaż clickbait sam w sobie nie zawsze jest powodem do niepokoju, to z pewnością jest kontrowersyjny. W najlepszym przypadku clickbait jest głupi i nieszkodliwy, a jego ogólnym celem jest zwiększenie liczby kliknięć. Ale clickbait może być odpowiedzialny za rozpowszechnianie niebezpiecznych dezinformacji. Oszustwa związane z clickbaitem są również bardzo niepokojące.
Wyszukiwarki takie jak Google używają algorytmów (takich jak algorytmy PageRank i TrustRank), aby pomóc odfiltrować fałszywe artykuły informacyjne i spam, które zawierają sensacyjne i wprowadzające w błąd treści. Algorytmy te nie są jednak w stanie wychwycić wszystkiego i można nimi w pewnym stopniu manipulować.
W najgorszym przypadku clickbait może prowadzić użytkowników do stron zawierających wirusy lub złośliwe oprogramowanie (takie jak konie trojańskie) lub wykorzystywać pozornie nieszkodliwe quizy, które zbierają poufne dane osobowe, które można sprzedać brokerom danych.
Przykłady clickbaitów. Większość osób nie jest w stanie ich rozpoznać!
Dobiegamy do końca artykułu. Czy zauważyłeś, że tytuł tego akapitu został napisany tak, aby był clickbaitem? Jeśli tak, to znaczy, że potrafisz rozpoznać, kiedy ta metoda jest stosowana. Jeśli nie, już wyjaśniamy. Fragment:
„(…). Większość osób nie jest w stanie ich rozpoznać!”
ma za zadanie wzbudzić twoją ciekawość i zmusić do zaangażowania w dalszą treść. A jak powinien brzmieć tytuł tego akapitu bez zastosowania clickabaitu? Oto przykład:
„Przykłady Clickbaitów.” – …i tyle!
Dalsza część nie jest potrzebna. To czytelnik powinien decydować, czy ma ochotę zagłębiać się w treść, bo już wie czego się spodziewać. Idąc dalej, poniżej przedstawiamy kilka przykładów clickbaitów opartych o tytuły prasowe znanego serwisu internetowego:

Na powyższym screenie znajduje się 10 wiadomości ze zdjęciami. Analiza:
- „Rosjanie zakłócili obchody 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej” – choć tytuł mógłby brzmieć bardziej dosadnie i wstępnie opisać wydarzenie, nie można go posądzić o clickabait.
- „Prof. Jerzy Bralczyk ranny trafił do szpitala. Wiemy, w jakim jest stanie” – druga część tytułu to clickbait. Tytuł powinien wstępnie poinformować, w jakim stanie jest opisywana osoba, jednak poprzez ukrycie tej informacji, serwis zwiększa szansę na kliknięcia w link.
- „Dramatyczne chwile na obchodach smoleńskich. Trzeba było wzywać karetkę” – druga część tytułu to kolejny clickbait. Tytuł mógłby wstępnie informować, co w rzeczywistości się stało oraz co spowodowało konieczność wezwania karetki. Dzięki temu czytelnik mógłby sam zadecydować, czy interesuje go zawartość artykułu.
- „Globalna wojna handlowa. Chiny właśnie to ogłosiły. To może być zaskakujący zwrot” – clickbait. Tytuł powinien wyraźnie opisywać przedmiot sprawy, który jest dalej omawiany. Wszelkie informacje zostały ukryte poprzez zastosowanie „to”, co ma za zadanie wzbudzić ciekawość i zachęcić do kliknięcia.
- „Awantura na obchodach smoleńskich. Doszło do rękoczynów. Szokujące obrazki” – kolejny clickbait. Tytuł mógłby wstępnie opisać co dokładnie się stało i jakie „szokujące obrazki” zawiera artykuł.
Pozostało jeszcze 5 newsów do oceny, których nie opisaliśmy. Czy według ciebie są tam clickbaity? Daj nam znać w komentarzu!
Zdjęcie główne: AVG


Materiał przygotowany przez CORE - Norton, Avast i AVG w Polsce